Obserwatorium Wyborcze rozpoczyna monitoring zachowania mediów publicznych wobec Pawła Adamowicza oraz wobec wydarzeń związanych z jego śmiercią i pogrzebem. Nie dysponujemy dziś jeszcze jeszcze żadnym całościowym raportem. Oto jedna tylko wypowiedź: podczas transmisji z uroczystości pożegnalnych Pawła Adamowicza, 18 stycznia 2019 godz. 17:58, komentatorzy TVP Info zwolnili władze z odpowiedzialności za to, że zabójca Pawła Adamowicza został wypuszczony z więzienia bez żadnej kontroli: rzekomo „nie ma dzisiaj żadnej możliwości prawnej, aby postępować inaczej” (co jest nieprawdą). Komentatorzy stwierdzili następnie, że szkoły integracyjne są, obok używek, patologicznych domów i agresji, źródłem chorób psychicznych, a to dlatego, że „żyjemy w poprawności politycznej”.
Szokująca jest nie tylko treść tej wypowiedzi, ale także jej kontekst i autorstwo: rozważania na temat chorób i zaburzeń psychicznych oraz szkół integracyjnych prowadzone są w ramach telewizyjnego sprawozdania z uroczystości pożegnania zmarłego, a czynią to dziennikarze, którzy nie mają żadnej szczególnej wiedzy w dziedzinie psychiatrii czy pedagogiki.
Poniżej wypowiedź dająca szeroki kontekst, video i tekst (fragmenty wzmiankowane powyżej są wytłuszczone w tekście).
Tłum, nawet idący tak spokojnie i dostojnie, zawsze może być niebezpieczny. Ja przypomnę, że my w studiu TVP Info rozmawiamy z publicystami Jerzy Mosoń, Magdalena Ogórek, Jacek Łęski. Rozmawialiśmy o tych kwestiach dotyczących leczenia psychitrycznego pacjenta, a właściwie więźnia przed opuszczeniem murów więziennych. No niestety, ta gorzka konstatacja z tego, co się wydarzyło podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, jest taka, że często ludzie z zaburzenaimi wychodzą zza krat, mimo że wyjść nie powinni.
Nie ma dzisiaj żadnej możliwości prawnej, aby postępować inaczej. Faktycznie konieczne są zmiany w naszych ustawach. Teraz my tak czy inaczej jesteśmy i będziemy w klinie prawnym, bo raz, że istnieje tajemnica lekarska i zakładam, że jeżeli nawet ktoś, kto czuje, że ma problemy z psychiką, zgłosi się do lekarza, no to trudno będzie wymusić na lekarzu, aby on później takiego pacjenta zgłosił gdzieś do systemu prawnego i wnioskował o zatrzymanie go i przymusowe leczenie. To są naprawdę bardzo trudne tematy i trzeba się nad tym pochylić. Największe głowy prawnicze w Polsce powinny się tym tematem zająć, bo trudno nam sobie wyobrazić taką formułę prawną, aby zacząć reagować skutecznie.
Jeżeli faktycznie ktoś już został osadzony w więzieniu, on powinien mieć ograniczone prawa również w zakresie leczenia i jeżeli zespół psychiatrów uzna, że coś jest z nim nie tak, to trzeba go po pierwsze monitorować, po drugie nakłonić do tego, aby co jakiś czas zgłaszał się u psychiatry prowadzącego, no aby można było monitorować stan jego zdrowia i czy idzie w tym gorszym kierunku, ale znów podkreślę: te psychiczne choroby, one nie powstają ot tak sobie, to są używki, to są patologiczne domy, to jest agresja gdzieś tam nawet na boisku czy w szkole, agresja również, której ludzie uczą się w bardzo młodym wieku, w szkołach integracyjnych, bo my od ponad 20 lat przeżywamy modę na te klasy integracyjne, szkoły – bardzo pięknie, tak, że jest osoba niepełnosprawna, ona lepiej odnajdize się w życiu dorosłym, kiedy ma możliwość obcowania z dziećmi w pełni sprawnymi w szkole, natomiast są pewne schorzenia, są pewne skrzywienia, no, które objawiają się bardzo dużą agresją już na zajęciach lekcyjnych i wtedy jednak dyrektor szkoły powinien szybko reagować i taką osobę ze szkoły usunąć, bo stanowi zagrożenie dla tych dzieci, które [59:43] uczą się razem z nim czy z nią. To się nie dzieje, bo żyjemy w poprawności politycznej.
Podziękowania dla Łukasza Jarząbka za zwrócenie uwagi na tę wypowiedź.
Autor sprawozdania: Marcin Skubiszewski